Zobacz wideo: Budowa nowego kampusu Akademii Muzycznej może się rozpocząć
"Warstwy pamięci" to internetowa mapa, której obsługa jest bardzo prosta - wybieramy miasto i znajdujemy ikonki miejsc kaźni, czasami z dłuższym, czasami z krótszym opisem i liczbą ofiar. Portal na razie pokazuje jedynie zbrodnie hitlerowskie i stalinowskie.
- Warstwa ta pokazuje wstrząsający obraz strat zadanych Polsce przez okupantów. Projekt jest otwarty — nie zaznaczyliśmy jeszcze na mapie wszystkich miejsc zbrodni popełnionych przez Niemców i komunistów, które mamy w bazie danych, jest ich w sumie prawie 40 tysięcy. Równocześnie część tych, które są uwidocznione, ma dane niedokładne i wymagają uzupełnień. Obecnie na mapie jest około 18 tysięcy punktów, w większości w pojałtańskich granicach Polski. Pracujemy nad przygotowaniem punktów poza tymi granicami - informują autorzy projektu z Reduty Dobrego Imienia.
W tworzeniu mapy w praktyce może wziąć udział każdy - wykorzystując specjalny formularz, do którego można przejść, klikając w odpowiedni link przy informacjach o punktach na mapie w dymku. Uzupełniać można informacje o wydarzeniach i lokalizacje. - Trzeba także dodawać nowe miejsca, które są tylko w pamięci ludzkiej, a nie w publikacjach - zachęcają twórcy.
Publikujemy zdjęcia wybranych miejsc terroru znalezione na mapie w Bydgoszczy.
Bydgoszcz miejscem kaźni
Niemiecki badacz Dieter Schenk oszacował, że w 432 miejscach na Pomorzu wymordowano w czasie wojny od 52 794 do 60 750 osób. Z wyjątkiem kilkuset, niemal wszystkie te osoby straciły życie w pierwszych miesiącach po wkroczeniu wojsk niemieckich. Głównymi miejscami kaźni stały się: Lasy Piaśnickie w pobliżu Wejherowa, Mniszek pod Świeciem z 10 000 ofiar, Las Szpęgawski w pobliżu Starogardu Gdańskiego, Lasy Karolewskie, Radzim koło Kamienia Krajeńskiego. Liczbę ofiar w Bydgoszczy i okolicach szacuje się na ok. 5 tys. osób.
W poniedziałek rusza "Polska hekatomba"
To nie jest jedyny projekt, który w tej chwili powstaje w kraju. W poniedziałek, 7 lutego, podczas uroczystości w Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni rusza portal "Polska Hekatomba". Jego współzałożycielem jest Tomasz Stachura, płetwonurek, autor niedawno wydanego albumu "Droga Śmierci" o wrakach niemieckich statków Wilhelm Gustloff, Goya i Steuben, na których w 1945 roku zginęło około 20 000 osób.
- Projekt okazał się bardziej pracochłonny niż się spodziewaliśmy a wielu miejsc każni nie udało nam się do dziś szczegółowo opisać. Mimo tego postanowiliśmy ruszyć z portalem, licząc na to, że wciągniemy czytelników w naszą ideę i zaczną nam przekazywać brakujące informacje - informuje Tomasz Stachura.
