2 z 5
Poprzednie
Następne
To był najstraszniejszy seryjny morderca i nekrofil! Jak wpadł? Edmund Kolanowski zostawił ślad małej stopy i papier przy rozkopanej mogile
Edmund Kolanowski po wielu przesłuchaniach w końcu przyznał się do poszczególnych zbrodni, do zabójstw oraz do wykopywania i zbezczeszczenia zwłok. Biegli orzekli, że może odpowiadać za swoje czyny. Został skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano w areszcie śledczym przy ul. Młyńskiej w Poznaniu.