Willa pod zwariowaną gwiazdą. Żydowski azyl w warszawskim zoo [JAN ŻABIŃSKI] [ANTONINA ŻABIŃSKA]
Regina Kenigswein była córką pana Sobóla, przedwojennego dostawcy owoców i warzyw do warszawskiego zoo, z którym państwo Żabińscy pozostawali w niezwykle serdecznych stosunkach. Dyrektor ogrodu z małżonką byli nawet na jej weselu. Dlatego też nie odmówili jej gościny, gdy jesienią 1943 r. zjawiła się u nich z mężem, Samuelem, i dwójką dzieci. Rodzina miała za sobą ciężkie przeżycia. Brali czynny udział w powstaniu w getcie. Cudem wyszli z niego cało. Człowiek, u którego się potem ukrywali, wyrzucił ich, jak skończyły im się pieniądze. Wtedy postanowili szukać ratunku w „willi pod zwariowaną gwiazdą”. Żabińscy, jak wspominała po wojnie Regina, przywitali ich wódką i zupą. Kenigswainów ukrywano na piętrze domu i w bażanciarni, a po paru tygodniach przeniesiono do innej kryjówki. Dotrwali bez szwanku do końca wojny. Niestety już w 1946 r. Samuel zmarł na serce. Regina z dziećmi wyemigrowała do Izraela.