KOR, czyli historia pisana na nowo. Marek Twaróg o nowym numerze "Naszej Historii"

Marek Twaróg
40. rocznica powstania Komitetu Obrony Robotników pokazała jak na dłonicałą tę polityczną rewizję najnowszej historii Polski. Władza znów mówi nam,kto jest prawdziwym bohaterem.
40 lat temu powstał Komitet Obrony Robotników. Na zdjęciu Kazimierz Świtoń wśród działaczy KOR.
40 lat temu powstał Komitet Obrony Robotników. Na zdjęciu Kazimierz Świtoń wśród działaczy KOR. archiwum rodziny Świtoniów

Przyznam bez bicia, że było tak:

- Mija 40 lat od powstania Komitetu Obrony Robotników. Przypomnijmy bohaterów, ten klimat rodzącego się na nowo buntu, atmosferę końca lat 70., czas schyłku marzeń o socjalistycznym dobrobycie, pozornej sielance.

- No tak, ale KOR i Śląsk… Był oczywiście Kazimierz Świtoń, były akcje ulotkowe i jest tablica poświęcona Suleckiemu. Ale generalnie nie jest to historia specjalne dobrze wyświetlona. Czy to będzie ciekawa historia?

- Sprawdźmy to.

Jeszcze dzień-dwa trwała kwerenda, w końcu niezawodna w takich sytuacjach Teresa Semik podjęła się zadania, a plon jej pracy znajdziemy w tym numerze "Naszej Historii". Czytałem ten tekst z wielkim zainteresowaniem. Również dlatego, że dokonuje się dziś w Polsce jakaś przedziwna rewizja zbiorowej pamięci o tamtych wydarzeniach, o Komitecie Obrony Robotników, o założycielach i działaczach tego ruchu. Rzecz jasna, może nie powinno nas to dziwić, w końcu podobny zwrot akcji widzimy w nauczaniu o całej Solidarności, kiedy to nagle okazuje się, że Lech Wałęsa to właściwie żaden Wałęsa, Wałęsą bowiem byli inni - na ogół ci, którzy dzisiaj w Polsce rządzą. Na ogół nie poznajemy żadnych nowych faktów, poznajemy raczej nowe interpretacje faktów, pachnące na odległość politycznym zamówieniem. Owszem, przyznać trzeba, działanie to na pewno skuteczne i cały ten szatański zamysł na dłuższą metę może się powieść. Obawiam się, że jeszcze kilka lat takiego swawolenia i wyjdzie na to, że jedynym sprawiedliwym był i jest poseł Piotrowicz, były PRL-owski prokurator, dzisiaj wysoko w hierarchii partii rządzącej.

KOR to kawał historii. Los dopisał temu raczkującemu wtedy buntowi ciąg dalszy i jeszcze wzmocnił jego dziejową wagę. Szacunek należy się wszystkim, którzy mieli wtedy odwagę spojrzeć trzeźwo na władzę. Oto jednak całkiem niedawno, na uroczystości z okazji 40. rocznicy protestów w Radomiu i Ursusie, pani premier zauważyła tylko dwóch bohaterów: Antoniego Macierewicza i Piotra Naimskiego. Byli w KOR-ze? Byli. Zakładali go? Zakładali. Więc o co chodzi. Otóż chodzi o to, że Macierewicz z Naimskim nie byli jedynymi założycielami. Że kluczową rolę odegrał znany dobrze w ówczesnych opozycyjnych kręgach Wojciech Onyszkiewicz. A już o roli Wujca, Michnika, Lityńskiego, Celińskiego, Chojeckiego cisza jak makiem zasiał (ledwie wspomina się o nieżyjących: Janie Józefie Lipskim i Jacku Kuroniu). Ta łopatologicznie podana nowa polityka historyczna ma pewnie swoje źródło w jakimś utajonym kompleksie głównych dziś aktorów na scenie politycznej. Uczciwie jednak trzeba przyznać, że kompleks ten pielęgnować pomogli ci, którzy przez lata pisali historię wybijania się Polski na niepodległość. Tak jak dzisiaj w rządowych mediach nie istnieje Michnik czy Lityński, tak i przez lata Macierewicza odgradzano od romantycznej historii KOR-u. Jeśli się pojawiał - umówmy się - to raczej jako teza, że są ludzie, którzy, choć z piękną kartą opozycyjną, to jednak w życiu się pogubili.

Instrumentalne traktowanie historii to nic nowego. Politycy zawsze będą pisali ją po swojemu i zawsze do urzędującego premiera na uroczystości będą przychodzić ci bohaterzy, z którymi władza ma akurat po drodze.

Tym większa rola historyków, badaczy i ekspertów, którzy w odpowiednim momencie powiedzą „stop”. Tym większa też rola niezależnych mediów. 40 lat Komitetu Obrony Robotników i wszystkie celebracje tej rocznicy pokazały jak na dłoni, kto pisze z władzą historię na nowo, a kto stara się spojrzeć na nasze dzieje bez politycznych emocji.

Marek Twaróg, redaktor naczelny
e-mail: historia@dziennik.krakow.pl

Sprawdź, o czym przeczytasz w nowym numerze "Naszej Historii":

Zespół ekspertów „The Times” sporządził ranking największych amerykańskich prezydentów. Obejmuje on wszystkich byłych amerykańskich prezydentów, od George’a
Zespół ekspertów „The Times” sporządził ranking największych amerykańskich prezydentów. Obejmuje on wszystkich byłych amerykańskich prezydentów, od George’a Washingtona do George’a Busha. Nie ma jedynie Baracka Obamy - bo on (formalnie) jest cały czas prezydentem, jego dorobek trudno więc ocenić. Jak układa się zestawienie jego poprzedników? archiwum

ŚWIAT:

Najwięksi prezydenci Ameryki

Który amerykański prezydent był najlepszy, a który najgorszy? Zespół ekspertów „The Times” przygotował ranking wszystkich byłych przywódców USA, od George’a Washingtona do George’a W. Busha. Numer 1? Abraham Lincoln?Czytaj cały artykuł...

Himmler chciał być zwykłym urzędnikiem. Stał się demonem zła

Przed wstąpieniem do NSDAP był między innymi hodowcą drobiu. Heinrich Himmler stał się jednym z architektów III Rzeszy. Pod maską zwykłego człowieka kryło się prawdziwe zło. Czytaj cały artykuł...

Elizabeth Taylor. Skandalistka z Hollywood

Miała potencjał, aby stać się jedną z najwybitniejszych aktorek w historii amerykańskiego kina. Zamiast tego wybrała drogę jednej z najbardziej kontrowersyjnych gwiazd Hollywood. Czytaj cały artykuł...

Znaczek „Dojdziemy” z polskiej drukarni polowej w Jangi Jul (Uzbekistan).
Znaczek „Dojdziemy” z polskiej drukarni polowej w Jangi Jul (Uzbekistan). z kolekcji P. Drzewieckiego

POLSKA:

„Dojdziemy”. Znaczek, który był symbolem

„Aresztowany” przez Sowietów znaczek pocztowy armii Andersa ze słowem „Dojdziemy” jest dziś bardzo cenny. Na temat tego, jak powstał, wciąż toczą się spory.Czytaj cały artykuł...

Jak Piłsudski i Dmowski najpierw Polskę wywalczyli, a potem podzielili

Stanisław Cat-Mackiewicz zauważył kiedyś, że „największym nieszczęściem Polski stało się to, że życie tych dwóch wielkich ludzi zbiegło się w jednym czasie”. Obu wszak dzieliło wszystko: wizje odzyskania niepodległości, kształt odrodzonej Rzeczypospolitej, spojrzenie na jej politykę wewnętrzną i zewnętrzną, kierunki rozwoju. Sprzeczali się o filozofię państwa i istotę bytu narodowego, stosunek do tradycji i bliźnich. Mieli nawet inne gusta estetyczne i kulinarne. Czytaj cały artykuł...

Zanim Zapłonął Wołyń. Kłym Sawur, OUN, UPA i planowanie rzezi

Najpierw ukraińscy nacjonaliści chcieli „tylko” wysiedlić Polaków z Wołynia i wschodniej Galicji. Ale w 1942 lub 1943 r. coraz bardziej wymowny stał się przykład dany przez Einsatzgruppen. Czytaj cały artykuł...

Ruiny pałacu w Kopicach. Do 1945 r. należał do rodziny Schaffgotschów. W 1958 r. został spalony, a w kolejnych latach rozgrabiony i zdewastowany.
Ruiny pałacu w Kopicach. Do 1945 r. należał do rodziny Schaffgotschów. W 1958 r. został spalony, a w kolejnych latach rozgrabiony i zdewastowany. Mirosław Ogiński/rezydencje śląskiej szlachty

Z NASZEGO REGIONU:

Śląskie perełki, których już nie ma. Przepadł nie tylko Mały Wersal w Świerklańcu

- Zamki i pałace znikały wcześniej, ale tragiczny los spotykał też te oddane po wojnie we władanie PGR-om - mówi dr Arkadiusz Kuzio-Podrucki, historyk. Czytaj cały artykuł...

Do Oppeln przez Polskę, do Poznania przez III Rzeszę

Wyznaczenie granicy polsko-niemieckiej w 1922 roku podzieliło linie kolejowe na Górnym Śląsku. I Polacy, i Niemcy postanowili więc wybudować nowe odcinki torów. Czytaj cały artykuł...

My espe, my espe, roboty nie boimy się, czyli młodość spod znaku łopaty

- Jedliśmy robaki, pracowaliśmy jak niewolnicy i kto o tym pamięta? Nie mamy odszkodowań - mówi Józef Kielman z Bytomia. Ale część junaków dobrze wspomina ten czas. Czytaj cały artykuł...

W tym czasie znacjonalizowano 24 330 budynków i 40 tys. prywatnych parceli, wcześniej miasto miało zaledwie 853 nieruchomości.
W tym czasie znacjonalizowano 24 330 budynków i 40 tys. prywatnych parceli, wcześniej miasto miało zaledwie 853 nieruchomości. Narodowe Archiwum Cyfrowe

POZOSTAŁE REGIONY:

Dekret Bieruta, czyli w jaki sposób komuniści ukradli Polakom Warszawę

26 października 1945 r. wszystkie nieruchomości zrujnowanej stolicy przejęło państwo. Skutki „bierutyzacji” warszawianie odczuwają do dziś.Czytaj cały artykuł...

Czego jeszcze nie wiemy o zbrodni w Lasach Piaśnickich?

W Lasach Piaśnickich koło Wejherowa niemieccy naziści dokonali zbrodni, której ofiarami byli nie tylko Polacy i Kaszubi, jak zwykło się mówić, ale też Żydzi, Niemcy i Czesi. Czytaj cały artykuł...

Tajemnica lotu numer US7 102D, czyli szpiegowski samolot nad Poznaniem

To był naprawdę cud. Jacek Biesiadka wraz z kolegą w amerykańskich archiwach odkryli lotnicze zdjęcia Poznania wykonane moment po przejściu frontu. Czytaj cały artykuł...

„Niebo skąpi suchej ziemi kropli deszczu...”, czyli Pedro i Pamela rodem z Wrocławia

Od ponad pół wieku „Tercet Egzotyczny” porywa tłumy swoimi piosenkami. O początkach zespołu opowiada Izabella Skrybant-Dziewiątkowska, gwiazda Tercetu. Czytaj cały artykuł...

Monarcha u malarza. „Cesarzy jest wielu, Matejko tylko jeden”

Franciszek Józef i Habsburgowie wzbudzali w Matejce sprzeczne uczucia. Niby zaborcy, lecz to właśnie Najjaśniejszy Pan przyczynił się do rozkwitu kariery młodego malarza. Czytaj cały artykuł...

Duma Adolfa Hitlera obecnie wygląda zupełnie inaczej, ale korzystamy z niej wszyscy

Niedziela, 27 września 1936 roku. Adolf Hitler otwiera tysięczny kilometr autostrady III Rzeszy. Uroczystość zorganizowano na odcinku między Legnicą a Wrocławiem. Czytaj cały artykuł...

Na Śląsk i Ziemie Zachodnie wrócą Niemcy, a Kresy znów będą polskie, czyli czekanie na trzecią wojnę

Powojenny ład bez Kresów, za to z niemieckimi wschodnimi prowincjami wydawał się nie do przyjęcia. Szansą na odwrócenie biegu historii miała być nowa wojna. Czytaj cały artykuł...

Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia