Pięć wielkich bitew Żołnierzy Wyklętych: Kuryłówka, Las Stocki, Zwoleń, Surkonty, Kielce
Gloria victis
Nie da się dokładnie ustalić liczby działaczy komunistycznych, których zlikwidowali Wyklęci. Według szacunków badaczy, cytowanych w wydawnictwach IPN, w „walkach o utrwalenie władzy ludowej” poległo blisko 12 tys. członków polskich formacji mundurowych (UB, KBW, MO, WP, ORMO), 1 tys. żołnierzy Armii Czerwonej i funkcjonariuszy NKWD oraz 10 tys. cywilów. Ludzie z podziemia niepodległościowego złożyli za swoje ideały i patriotyzm wielką daninę z krwi. W polu poległo ich niemal 9 tys., ale przeszło 79 tys. trafiło do więzień. Ponad jedna czwarta z nich już nigdy ich nie opuściła. Dlatego też, niezależnie od tego, czy uważamy, że walka Żołnierzy Wyklętych miała sens, czy nie, ich odwaga i ofiarność zasługuje na najwyższy podziw. Jesteśmy im to winni tym bardziej, że przez niemal 45 lat po II wojnie byli opluwani i leżeli na śmietniku historii. Pamięć o Kuryłówce, Lesie Stockim. Surkontach, Zwoleniu i kieleckiej akcji „Szarego” powinna osadzić się w świadomości Polaków.
CZYTAJ TAKŻE: Żołnierze Wyklęci w Podlaskiem. Ujawniono tajny raport agenta CIA w Polsce