Zobacz wideo: Odkrywamy Bydgoszcz. Bartodzieje kiedyś i dziś
"Bydgoskie ścieżki pamięci" trafi między innymi do szkół. Na jej specjalnej prezentacji w siedzibie bydgoskiej Delegatury IPN-u w czwartek gościli nauczyciele z bydgoskich szkół. Została wymyślona przez pracowników delegatury Instytutu Pamięci Narodowej w Bydgoszczy, ale jej realizacja - jak podkreślają autorzy - nie byłaby możliwa bez wsparcia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-Pomorskiego.
Jest przeznaczona dla dzieci mającej powyżej 8 lat, w pudełku znajduje się 48 ponumerowanych kart gry, 24 karty odpowiedzi. Jest tez plansza z planem Bydgoszczy, klepsydra, instrukcja z komentarzem historycznym i płyta CD z prezentacją bydgoskich miejsc pamięci.
To Cię może też zainteresować
Zbigniew Ostrowski, wicemarszałek województwa kujawsko-pomorskiego zwraca uwagę, że w dużej części na nauczycielach spoczywa ciężar wychowania i krzewienia wiedzy o historii miasta i regionu.
- Tożsamość, pamięć narodowa to jest coś, co przekazujemy z pokolenia na pokolenie. Każe pokolenie ma swój język. Dzisiaj żyjemy w świecie, dosyć - dla ludzi mojego pokolenia - dosyć zagmatwanym jeśli chodzi o kanały informacyjne. Musimy docierać do naszych odbiorców, do młodzieży różnymi sposobami. I tak narodziła się myśl stworzenia gier edukacyjnych "Ścieżki pamięci" - mówił Ostrowski.
Obecnie istnieją trzy wersje gry. Przed "Bydgoskimi ścieżkami pamięci" powstały toruńskie i włocławskie. W przygotowaniu są także wersje planszówki dla Grudziądza i Inowrocławia.
Odciągnąć młodzież od tabletów
Jedną z wersji "Ścieżek..." jest, np. gra w tzw. memory. To popularna rozgrywka, która istnieje w rozmaitych wersjach. Polega na zapamiętywaniu i odgadywaniu położenia kart oznaczonych obrazkami. W przypadku "Ścieżek..." ilustracje stanowią fotografie miejsc, pomników, obelisków na terenie Bydgoszczy związanych z konkretnymi wydarzeniami, np. marcem 1980 roku, ale i z osobami, w tym choćby ks. Jerzym Popiełuszką, kapelanem Solidarności.
Autorem koncepcji gry jest dr Tomasz Ceran z referatu badań historycznych Delegatury IPN w Bydgoszczy, który przetestował planszówkę angażując w jej różne wersje (łatwą, bardziej zaawansowaną i najtrudniejszą) swoje dzieci. - W trakcie gry dziecko zapytało mnie "Tato, a pokażesz mi te miejsca pamięci?". Szanowni państwo, mam nadzieję, że z podobnymi pytaniami spotkacie się i wy. Bo właśnie o to chodzi, żeby wzbudzić u naszych podopiecznych taką ciekawość i żeby rodzice, opiekunowie poszli na spacer ze swoimi dziećmi, tymi młodszymi i nieco starszymi i opowiedzieli im chociażby o kilku miejscach. Chcemy, by pomniki przestały być przeźroczyste.
W jego opinii nauczyciele i rodzice powinni zrobić wszystko, by odciągnąć młodych ludzi od ekranów tabletów i telefonów: - W mojej karierze spotkałem się z przypadkiem 12-latka, który świetnie grał w Minecrafta (popularna wśród dzieci i młodzieży gra na konsole, komputery i tablety, red.), ale nie wiedział, co zrobić ze zwykłą kostka do gry.
Jednym z autorów opisów na kartach gry jest Mirosław Sprenger, kierownik Referatu Edukacji Narodowej w bydgoskim IPN: - Formuła gry jest dosyć prosta, ale myślę, że ciekawa. Główne zasady zostały już opracowane wcześniej, przy okazji edycji toruńskiej i włocławskiej.
