Marcin Dragan - nauczyciel, historyk, archiwista

Janusz Chilicki
Maturzyści z 1939 r. z opiekunem klasy dr Marcinem Draganem
Maturzyści z 1939 r. z opiekunem klasy dr Marcinem Draganem ze zbiorów PAN BG
Latem 1939 roku sytuacja w Gdańsku stawała się coraz bardziej napięta. Polacy w Wolnym Mieście Gdańsku byli pod obserwacją nie tylko tajnej policji, ale również członków Hitlerjugend czy niemieckich sąsiadów...

Z powodu tej inwigilacji dr Marcin Dragan, nauczyciel historii i geografii w Gimnazjum Polskim Macierzy Szkolnej w Gdańsku, postanowił się przeprowadzić, podobnie zresztą jak większość jego kolegów z kadry pedagogicznej. Zdecydował się na mieszkanie w Gdyni przy ul. Morskiej 29.

W dniu wybuchu wojny Marcin Dragan pozostał w domu, tak jak większość jego kolegów z grona nauczycielskiego. Został aresztowany przez gestapo 12 września 1939 roku. W jego wspomnieniach można przeczytać: „Nie pozwolono mi nic zabrać ze sobą i pognano brutalnie do zbiorczego punktu, którym była bazylika gdyńska, gdzie zgromadzono ogromnie dużo polskich więźniów”. Miejsce to pełniło funkcję zaimprowizowanego punktu filtracyjnego, z którego wyselekcjonowano ok. 300 osób. Pognano je do kina Bajka przy skwerze Kościuszki - tam nastąpił kolejny etap selekcji, podczas którego ograniczono się tylko do Polaków uznanych za „niebezpiecznych”. Wśród tych osób znalazł się dr Marcin Dragan.

Nauczyciel z trudem przetrwał kilka dni pobytu w zaimprowizowanych aresztach, miał trudności z chodzeniem. Kolejnego dnia grupa wyselekcjonowanych Polaków przeszła do gmachu sądu - przedtem stanowił on punkt zborny dla polskich uciekinierów z Gdańska, którzy musieli opuścić miasto. Gdy Dragan, prowadzony z całą grupą po schodach, szedł już ostatkiem sił, niespodziewanie został wciągnięty do bocznych drzwi przez jednego z kolegów lub któregoś z uczniów. Czynem tym prawdopodobnie uratowano mu życie, a pierwsze słowa powitania Dragan tak zapamiętał: „Dragan, Dragan, kochany, jesteś! Jak to dobrze, że tu jesteś!”. W istocie nie była to jeszcze wolność, a nadal więzienie, tylko o innych, lepszych warunkach. Przede wszystkim więźniowie otrzymali posiłki, o czym wspomina Brunon Mach: „Trzeciego dnia otrzymaliśmy kawałek chleba, a przybyłe Polki, które miały opaski Czerwonego Krzyża na ramieniu, wydzielały nam na podwórzu zupę. Tam zobaczyłem wtedy profesorów Urbanka i Dragana”.

22 września 1939 r. Niemcy zwolnili większość aresztowanych. Jednak dla Dragana dalszy pobyt w Gdyni nie był bezpieczny. Od licznych znajomych docierały do niego informacje o możliwym aresztowaniu (wielu uczniów i wychowanków zatrudniono w urzędach niemieckich ze względu na znajomość języka niemieckiego). Dragan nie zlekceważył tych ostrzeżeń i postanowił uciec z Wybrzeża do Krakowa. Z pomocą byłej uczennicy, którą zatrudniono w kancelarii u komendanta miasta, generała Friedricha Eberhardta, zdobył przepustkę in blanco, co pozwoliło rodzinie Dragana opuścić Gdynię.

W Krakowie ich życie płynęło spokojniej, jednak z oczywistych względów Marcin Dragan nie mógł spełniać się jako historyk i dydaktyk. Ukrywał w tajemnicy swoją gdańską przeszłość, a w czasie wolnym od pracy podjął się pracy konspiracyjnej - we własnym mieszkaniu prowadził tajne nauczanie na poziomie szkoły średniej.

Marcin Teofil Dragan urodził się 11 listopada 1882 r. w Chyrowie, w powiecie Stary Sambor w województwie lwowskim. Był synem Bazylego i Ludwiki z domu Braczyńskiej w ówczesnym zaborze austriackim. Ojciec był urzędnikiem i egzekutorem podatkowym w Bochni.

Po ukończeniu gimnazjum klasycznego Dragan zdał z wyróżnieniem egzamin dojrzałości w 1902 roku. Dzięki wysokim ocenom maturalnym uzyskał stypendium rządowe na studia wyższe - zdecydował się na Wydział Filozoficzny Uniwersytetu Lwowskiego im. Jana Kazimierza. Przed lwowską komisją uniwersytecką złożył pracę naukową dotyczącą dziejów papiestwa pt. „Grzegorz VII wstąpieniem na stolicę apostolską (1020-1058)” i 21 lipca 1908 roku uzyskał stopień doktora filozofii.

Przed wybuchem pierwszej wojny światowej Marcin Dragan pracował jako nauczyciel historii i geografii w gimnazjach w Bochni i Lwowie. Powołany do wojska w państwie austro-węgierskim uzyskał stopień porucznika. Od 1918 roku służył w odrodzonym Wojsku Polskim, w trakcie wojny polsko-bolszewickiej walczył w obronie Lwowa. W stopniu majora został przeniesiony do rezerwy. W latach 1920-1925 pracował jako nauczyciel historii w Gimnazjum im. Stanisława Staszica w Lublinie.

W 1925 roku dr Marcin Dragan otrzymał propozycję objęcia stanowiska nauczyciela w utworzonym trzy lata wcześniej Polskim Gimnazjum Macierzy Szkolnej w Gdańsku. Ze względu na obowiązujące wówczas przepisy objęcie stanowiska w prywatnych szkołach w Gdańsku przez etatowych nauczycieli państwowych polskich szkół wiązało się z zastosowaniem dość skomplikowanej procedury formalnoprawnej. Po pierwsze, w sierpniu 1925 r. dokonano przeniesienia Marcina Dragana z państwowego gimnazjum im. Stanisława Staszica w Lublinie na równorzędne stanowisko do gimnazjum w Toruniu. Kolejnym krokiem było udzielenie przez Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego płatnego urlopu na okres od 1 września 1925 r. do 31 sierpnia 1936 roku, aby umożliwić Draganowi przejęcie obowiązków nauczycielskich w gimnazjum polskim w Gdańsku. Płatny urlop był przedłużany przez kolejnych 15 lat.

Po przybyciu do Gdańska dr Dragan, chcąc zapoznać się z warunkami funkcjonowania polskich środowisk społeczno-oświatowych, równolegle z pracą nauczycielską zajmował się badaniem miejscowej prasy (polskiej i niemieckiej) okresu 1919-1920 i późniejszego. Dodatkowo bezpośrednie kontakty z polskimi działaczami, których poznał podczas pracy w szkole oraz w Towarzystwie Nauki i Sztuki w Gdańsku, pozwoliły mu stwierdzić, że wiedza powszechna i wiedza o Polsce wyjątkowo się poszerzyła w społeczeństwie w latach 1919-1925, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że w 1887 roku w wyniku rozporządzenia ministra Gosslera nastąpiła likwidacja polskich szkół, a nawet nauki języka polskiego.

Lekcje szkolne Marcina Dragana były pokazem piękna dziejów Polski oraz jej znaczenia w historii Europy i świata. Dragan był wymagający i dokładny, po latach uczniowie wspominali go, mówiąc: „Baliśmy się go bardzo, ale bardzo kochali”.

Zadanie nauczania historii i geografii, które powierzył Draganowi dyrektor Jan Augustyński, było niezmiernie ważne w panujących wówczas warunkach. Liczyła się nie tylko wiedza wynikająca z programu nauki, równie ważne było nauczanie polskości wśród nieustannie niemczonej młodzieży. Stanowiło to dla Dragana wielkie wyzwanie, ciążyła na nim odpowiedzialność za kształtowanie ducha polskości wśród uczniów gimnazjum. Marcin Dragan miał jednak gruntowne przygotowanie naukowe, pedagogiczne oraz doświadczenie zdobyte w gimnazjach, opanował też metodykę nauczania historii.

Z inicjatywy Dragana w Gimnazjum Polskim w Gdańsku powstało szkolne Kółko Historyczne im. Wojciecha Kętrzyńskiego. Kętrzyński był zniemczonym Polakiem, a dopiero w okresie studiów wrócił do odebranej mu w dzieciństwie polskości. Tym samym jego postać stanowiła doskonały wzorzec dla młodzieży polskiej w Gdańsku.

Drugim polem działalności dr. Dragana była praca w Towarzystwie Przyjaciół Nauki i Sztuki w Gdańsku, które skupiało polską inteligencję w Gdańsku. Od 1926 roku Dragan kierował tą organizacją, a w 1937 roku został jej honorowym prezesem.

W szczególności dr Dragan cenił sobie osobę ks. Leona Miszewskiego, który - poza byciem niezachwianym autorytetem jako osoba życia publicznego, prefekt gimnazjum i poseł do Volkstagu - miał największe zasługi w zakresie organizacji szkolnictwa po 1918 roku. Dla Dragana ks. Miszewski był „fanatycznym działaczem kulturalno-oświatowym ze stałą tendencją do zacierania wszelkich różnic dzielnicowych w Wolnym Mieście Gdańsku”.

Poza działalnością pedagogiczną w Wolnym Mieście Gdańsku Marcin Dragan dał się poznać jako badacz historii i archiwista. W 1930 roku w „Roczniku Bałtyckim” opublikował słynną recenzję, która dotyczyła pracy gdańskich i niemieckich archiwistów, omawiającą dzieje Archiwum Gdańskiego (Das Staatsarchiv in Danzig) z okazji jego 25-lecia. W obszernym artykule Dragan wykazał pełną fałszu politykę kierujących gdańskim archiwum, w szczególności dyrektora dr. Kaufmana, wynikającą z niechęci do polskich historyków i badaczy, a zwłaszcza niechęci do należnych Polsce dokumentów archiwalnych. Artykuł zwrócił uwagę polskich władz archiwalnych oraz Komisarza Generalnego Rzeczpospolitej Polskiej w Gdańsku, który - po rezygnacji z pracy „komisarza podziałowego” ks. Czaplewskiego z powodu wyjątkowych trudności stawianych mu przez dyrektora Staatsarchiv Danzig - powierzył Marcinowi Draganowi misję odzyskania należnych Polsce archiwaliów.

W 1936 roku dr Dragan, pokonując wiele przeszkód, doprowadził do wydania Polsce archiwaliów miast pomorskich, które przekazał Archiwum Państwowemu w Poznaniu. Jak pokazał czas, wędrówka tych dokumentów dopiero miała się rozpocząć. Funkcję archiwisty przy Generalnym Komisariacie Rzeczpospolitej Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku Marcin Dragan pełnił do wybuchu drugiej wojny światowej.

Po wyzwoleniu Gdańska Marcin Dragan wrócił do dawnego miejsca zamieszkania. Po archiwum gdańskim zostały zgliszcza, ocalał tylko budynek administracyjny, który również wymagał remontu. W gościnnej Bibliotece Gdańskiej (obecnie PAN Biblioteka Gdańska) Dragan otrzymał zaimprowizowane stanowisko pracy i bez reszty poświęcił się swojemu powołaniu. 18 grudnia 1945 roku został mianowany kierownikiem Archiwum Państwowego w Gdańsku, a formalną nominację na dyrektora archiwum otrzymał 22 lipca 1949 roku. Dzięki dr. Draganowi Archiwa Państwowe zdołały powiększyć gdański zasób archiwalny do postaci, jaką znamy dzisiaj, oraz mogą użytkować odbudowane obiekty przy ul. Wałowej 5.

Marcin Dragan pełnił funkcję dyrektora Archiwum Państwowego w Gdańsku do 1962 roku. Zmarł 9 lipca 1966 roku, spoczywa na cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku.

Autor jest pracownikiem Archiwum Państwowego w Gdańsku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zmiany w prawie o sprzedaży alkoholu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia