Nie żyje generał Jan Podhorski. Zmarł w wieku 101 lat

Grzegorz Okoński, Wojciech Wybranowski, Angelika Sarna
Nie żyje generał Jan Podhorski. W wieku 101 lat zmarł były żołnierz, powstaniec warszawski, harcerz i działacz drugiej konspiracji.
Nie żyje generał Jan Podhorski. W wieku 101 lat zmarł były żołnierz, powstaniec warszawski, harcerz i działacz drugiej konspiracji. Robert Woźniak
Nie żyje generał Jan Podhorski. W wieku 101 lat zmarł były żołnierz, powstaniec warszawski, harcerz i działacz drugiej konspiracji.

4 stycznia 2023 roku na wieczną wartę odszedł generał Jan Podhorski, ps. „Zygzak”, żołnierz NSZ- AK, Powstaniec Warszawski ze zgrupowania Chrobry II, batalionu „Miłosz” i więzień stalinowskich Wronek. Był niestrudzonym propagatorem polskiej historii i dumy narodowej.

Gen. Jan Henryk Podhorski, ps. Zygzak, Marciniak, urodził się w Budzyniu. Gdy miał 6 lat, rodzina przeprowadziła się do Rakoniewic. Jego ojciec – Maksymilian walczył w powstaniu wielkopolskim i został odznaczony Krzyżem Walecznych. Jako nastolatek działał w drużynie harcerskiej. Do momentu wybuchu wojny, zdobył ponad 30 sprawności i funkcję przybocznego w 30 osobowej drużynie. W sierpniu 1939 roku, zgłosił się jako ochotnik do batalionu Obrony Narodowej „Opalenica” i walczył w jego szeregach podczas kampanii obronnej. Uczestniczył w walkach pod Sompolnem oraz w akcji internowania Niemców w Rakoniewicach. Później dostał się do niewoli. Był brutalnie przesłuchiwany. Uciekł i wrócił do rodzinnych Rakoniewic, gdzie wkrótce aresztowało go gestapo. Ponownie udało mu się uciec. W 1942 roku, przedostał się do Generalnego Gubernatorstwa i tam złożył przysięgę w Organizacji Wojskowej Związek Jaszczurczy. Po scaleniu organizacji, został żołnierzem Narodowych Sił Zbrojnych.

Walki w Powstaniu Warszawskim

Brał udział w powstaniu warszawskim w pułku NSZ im. Władysława Sikorskiego. Dowodził jedną z grup szturmowych.

- Wspomnienia z tych miesięcy walk na ulicach płonącej stolicy są wiecznie żywe. Śnią mi się twarze poległych kolegów, sanitariuszek, którym Niemcy strzelali w plecy, gdy niosły pomoc rannym. Wracają wraz z kolejnymi odchodzącymi kolegami. Często śni mi się koszmar. To wspomnienie umierającej, na pół spalonej kobiety, ofiary wybuchu niemieckiego pocisku wystrzelonego z wyrzutni zwanej krową 

– mówił w rozmowie z Wojciechem Wybranowskim w sierpniu 2019 roku.

Jan Podhorski w trakcie Powstania Warszawskiego brał udział m.in. w walkach o kościół Świętego Krzyża.

- Zaczęliśmy tuż przed świtem, to była może godzina czwarta nad ranem, może ciut wcześniej. Nasz oddział działał po prawej stronie od ul. Świętokrzyskiej, zaatakowaliśmy Niemców i podjęliśmy walkę, która trwała blisko pięć godzin. Zaatakowaliśmy komendę policji i uwolniliśmy polskich policjantów

– wspominał.

W batalionie „Miłosz” brał udział w walkach w pobliżu polskiego Sejmu. Tam polscy powstańcy odparli szereg niemieckich ataków. Po latach Niemcy mówili o niezwykłym bohaterstwie polskich żołnierzy.

- Znienawidzony wróg miał silną przewagę, ale my – a nasze stanowisko mieściło się na ul. Wiejskiej 11 – przysięgliśmy sobie, że nie poddamy się bez walki. Polski żołnierz się nie poddawał. No i udało się. Tak średnio licząc, wyeliminowaliśmy – przy naszych stratach dwóch zabitych, jednym rannym – z walki ok. 30 Niemców

– relacjonował Podhorski.

Torturowany przez funkcjonariuszy komunistycznej bezpieki

Po wojnie przeniósł się do Poznania, gdzie  zainicjował w 1946 roku strajk studentów w Poznaniu. Protestujący żądali uwolnienia aresztowanych 3.maja osób w Krakowie. Został aresztowany.

- Ubecy przyszli po mnie nocą z 12 na 13 grudnia 1946 r. Nie spodziewałem się wówczas, że do domu wrócę dopiero po latach. Niczego nie żałuję - opowiadał po latach „Zygzak”.

Został poddany niezwykle brutalnemu przesłuchaniu.

- Bicie pałką, pięścią, kopanie...Jednym z bijących był ówczesny naczelnik Jan Młynarek. Czasami tak kopał, że jak mówił "musi buty zdjąć, bo się zmęczył". I tak miałem szczęście, bo on lubował się w zabijaniu, zdarzało się, że odprowadzanemu żołnierzowi podziemia tak dla zabawy strzelał w tył głowy (według ustaleń historyków Młynarek wykonał kilkadziesiąt wyroków śmierci”

- wspominał gen. Podhorski w rozmowie z Wybranowskim.

Skazano go na 7 lat więzienia; po uwzględnieniu amnestii, w Zakładzie Karnym we Wronkach spędził 5 lat. W 2016 roku otrzymał awans na stopień generała brygady w stanie spoczynku. Zawsze chętnie uczestniczył w spotkaniach z młodymi ludźmi.

Zawsze blisko młodych ludzi

-  Ktoś powie, że kibice noszący symbole patriotyczne to skandal. A ja stoję po stronie kibiców. Bo może rzeczywiście jakieś stu czy dwustu z tych noszących koszulki patriotyczne to chuligani i zadymiarze, którzy nie rozumieją co oznaczają, jakie wartości idą za symbolami jakie noszą na koszulkach.  Ale jest pozostałych kilkadziesiąt tysięcy, dla których to oznaka dumy narodowej, patriotyzmu, również szacunku do nas żołnierzy Podziemia Niepodległościowego. Zawsze będę z nimi. Młodzież ma prawo wyrażać swoje emocje, swoje sympatie właśnie w taki sposób, eksponować je kolorowo, głośno i barwnie – mówił gen. Podhorski w rozmowie z tygodnikiem „Do Rzeczy” w 2016 r.

Za swoje bohaterskie czyny, odznaczony m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Medalem „Pro Memoria” i Krzyżem Walecznych.

Zobacz także: Co działo się w celach obozu koncentracyjnego w Forcie VII w Poznaniu? Zwiedzający mogą to poznać bez przewodnika

Wojewoda wielkopolski o śmierci Jana Podhorskiego

- Z ogromnym smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci generała Jana Podhorskiego. Był wzorem żołnierza i człowieka, którego biografia stanowi inspirację dla kolejnych pokoleń, gotowych służyć Polsce. Przykład jego patriotyzmu i wiernej służby Ojczyźnie do dziś jest ważną lekcją dla młodych ludzi - pisze wojewoda wielkopolski Michał Zieliński i dodaje: - Jako żołnierz, powstaniec warszawski, harcerz i działacz drugiej konspiracji zawsze dawał świadectwo wielkiej odwagi i poświęcenia dla Ojczyzny. Na najwyższe uznanie zasługuje fakt, że przez całe życie pełnił służbę Polsce i niósł pomoc bliźnim zgodnie z rotą Przyrzeczenia Harcerskiego. Rodzinie i znajomym zmarłego składam najszczersze wyrazy współczucia.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: wydawca@glos.com

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia